Zachciało mi się wrzucić Skype na swoim pingwinowym laptopie a tu klops. Skype nie chce banglać na OpenSuse 10.2 .
Po przegooglowaniu kawałka świata okazało się, że skype z rpm, to se mogę w buty schować, b oi tak nie pójdzie. Trze było pokombinować inaczej. Dokładnie już nie pamiętam co i jak, ale mniej więcej żeby Skype działał trzeba zrobić tak:
Pobrać sobie skype jakiś tam 'static’, czyli:wget http://www.skype.com/go/getskype-linux-static
Potem jak się zassa, to trza by to wypakować:tar -jxf skype_static-1.4.0.118.tar.bz2
No i fajnie jest skype, jak wpiszemy w konsoli ./skype
to… no właśnie, to wielkie g… – coś krzyczy, że czegoś tam sobie nie ma.
Żeby skype banglał na naszym 64-bitowym OpenSuse 10.2 trzeba mu dociągnąć cosik z 32 bitow. Generalnie sprawa wygląda tak, że ściągamy libsigc++2-2.0.17-32.i586.rpm:wget http://ftp.gwdg.de/pub/opensuse/distribution/10.2/repo/oss/suse/i586/libsigc++2-2.0.17-32.i586.rpm
Potem trza by przejść na root’a, żeby móc zrobić to, co za chwilę zrobimy:su
mc
Tak, to słynny legendarny Midnight Commander. Jest on nam potrzebny, bo ma pewny 'ficzer’, o który w innych programikach dość ciężko w dzisiejszych czasach – umożliwia łażenie po rpm’ach tak, jakby to były katalogi. Przyda się nam to, bo musimy cosik wyciągnąć ze ściągniętego przed chwilą rpm’a.
Wchodzimy za pomocą mc do libsigc++2-2.0.17-32.i586.rpm -> CONTENTS.cpio -> opt -> gnome -> lib
Jak używasz KDE, to się nie przejmuj, ja też, ale mimo wszystko używamy katalogu 'gnome’. Z katalogu, do którego przed chwilą weszliśmy kopiujemy libsigc-2.0.so.0
oraz libsigc-2.0.so.0.0.0
do katalogu /lib
w naszym systemie.
Po skopiowaniu zamykamy mc (klawisz F10
). Następnie wpisujemy exit
żeby wrócić z root’a na naszego 'normalnego’ usera.
Wpisujemy w konsolkę ./skype &
i… powinno banglać.
Piszę, że powinno, bo nie mam pojęcia, czy u Ciebie zadziała czy nie. U mnie pomogło, u kolegi też, więc jest duża szansa, że i Tobie pomoże, jeśli masz kłopoty ze Skype’m.
Jeśli chodzi o mnie, to do używania Skype’a u mnie jeszcze daleko z dwóch powodów, a mianowicie dodupnej jakości czy raczej głośności dźwięku oraz jeszcze bardziej dodupnego dostawcy internetu, u którego padu-padu nawet potrafi przymulać (poza przymulaniem własnym).
Gdyby ktoś miał jakieś pytania/uwagi/cokolwiek, to pisać w komentarzach, może przejdzie moderację 😉
Tag-Archive for » skype «
09
sty 2008
sty 2008