Tag-Archive for » serwery «

Update ubuntu i problem z serwerem poczty

Krótko i treściwie:

Masz serwer z Ubuntu czy jakimś tam innym debianem. Chodzi sobie na nim dovecot i postfix z jakimś tam sasl.

Jako dobry obywatel admin aktualizujesz pakiety na „nowsiejsze”.

Wszystko ładnie i pięknie, aż tu nagle:

Mar 30 08:39:13 ns1 postfix/smtpd[14310]: warning: SASL: Connect to private/dovecot-auth failed: No such file or directory
Mar 30 08:39:13 ns1 postfix/smtpd[14310]: fatal: no SASL authentication mechanisms

Patrząc fachowym okiem: coś się zjebało.

Edytujemy plik configa postfixa:

vim /etc/postfix/main.cf

i zmieniamy w nim wpis:

smtpd_sasl_path = private/dovecot-auth

na:

smtpd_sasl_path = private/auth

Restart postfixa i dovecota (na wszelki wypadek) i gra i trąbi.

Logowanie na zdalny host po SSH bez wpisywania hasła

Jeśli często logujemy się po ssh od siebie na jakąś maszynę, to ciągłe wpisywanie hasła może najzwyczajniej w świecie wkurzać.

Na szczęście można w bardzo prosty sposób sprawić, że hasła tego nie będziemy musieli wpisywać ani nawet pamiętać.

Nie będę tu wiele wyjaśniał, tylko przejdę od razu do rzeczy.

  1. Co masz zmienić
    REMOTE_USER – nasza nazwa użytkownika na zdalnym hoście
    REMOTE_HOST – nazwa (adres) zdalnego hosta
  2. Host lokalny (np. swój laptop na biurku)

    Generujemy klucz:
    ssh-keygen -t rsa

    jak o coś zapyta, to tylko enterem go, aż zobaczymy komunikat:
    Your public key has been saved in ~/.ssh/id_rsa.pub.

    no i gotowy klucz wrzucamy SPC’em na zdalnego hosta (póki co zapyta jeszcze o hasło):
    scp ~/.ssh/id_rsa.pub REMOTE_USER@REMOTE_HOST:~/id_rsa.pub

  3. Host zdalny (ten, do którego chcemy się łączyć bez podawania hasła)

    Jak już się tam sshujniemy, t sprawdzamy, czy jest katalog ~/.ssh. Jak nie ma, to:
    mkdir ~/.ssh
    chmod 700 ~/.ssh

    Na koniec wykonujemy:
    cat ~/id_rsa.pub >> ~/.ssh/authorized_keys

    Jak nic nie spartoliliśmy, to od teraz możemy się logować bez hasła (przy połączeniu ssh nawet o nie nie zapyta)